Szkoła jest wspaniałym miejscem. Z jednej strony dane nam masę potrzebnej i bezwartościowej wiedzy, a z drugiej z radością utrwala w nas popełniane błędy, byle tylko nie napracować się za bardzo. Podobnie jest z wykonywaniem prezentacji. Często to właśnie w czasach szkolnych robimy to po raz pierwszy i popełniamy przy okazji masę błędów, którzy jednak nikt nie prostuje, przez co powielamy je w przyszłości.
Postawa nie jest ważna
Podczas klasowych wystąpień wszyscy zupełnie bezpodstawnie się stresujemy, co przekłada się na naszą postawę. Przystępujemy z nogi na nogę, trzymamy ręce w dziwnych pozycjach albo cały czas bawimy się naszą bluzą. To sprawia, że nasza prezentacja wygląda bardzo dziwnie i nieatrakcyjnie, a jednak bardzo rzadko zwraca się na to uwagę. W szkole oceniana jest często tylko treść prezentacji, przez co przymyka się oko na jej zaprezentowanie. Przez to utrwala nam się w głowie, że nie ważne, jak stoimy, ważne, co mówimy. A te dwie rzeczy zawsze muszą iść w parze, bo w przeciwnym razie możemy się ośmieszyć.
Wszystko można przygotować na ostatnią chwilę
W szkole nie ma większej różnicy, czy pracę przygotujemy tydzień, czy dzień przed terminem. Dlatego nie powinniśmy się dziwić, że w dorosłości wiele osób patrzy na tę pracę dokładnie tak samo. A niestety wyraźnie widać, kto doszlifował swoje slajdy, a kto posklejał byle co i jest teraz zadowolony, bo zdążył. Nigdy nie wolno nam robić takich projektów na ostatnią chwilę, szczególnie jeśli będziemy musieli potem wystąpić przed naszym przełożonym albo kimś równie ważnym. Po twoim zachowaniu widać, kiedy wiesz, co robisz i jesteś przygotowany, a kiedy starasz się wyglądać na pewnego siebie w czasie, kiedy wewnętrznie cały się stresujesz.
Im więcej animacji, tym lepiej
W szkole absolutnie nikomu nie przeszkadza, że w twojej prezentacji jest więcej animacji, niż treści, a to ogromny błąd. W każdej prezentacji, którą będziesz przygotowywał w dorosłym życiu, animacje i kolorowe przejścia zostaną odebrane jako dziecinne i niepoważne. Lepiej całkowicie z nich zrezygnować, zwłaszcza jeśli chcemy tylko zaprezentować jakieś dane albo ważne informacje i zależy nam na czasie. Efekty specjalne nie tylko nas spowalniają, ale kiedy po raz dziesiąty widzimy to samo spektakularne przejście, to zaczynają nam mocno denerwować, co wpływa na ocenę i sposób odebrania naszego wystąpienia przez słuchaczy.