Oceny, które przyznaje nam się w szkole, rzadko mają cokolwiek wspólnego z naszymi realnymi umiejętnościami czy naszą wartością. Jednak wielu uczniów stresuje się przed każdym sprawdzianem czy kartkówką i liczą na dostanie takiego wyniku, żeby mogli spokojnie pochwalić się nim w domu. Dlaczego tak wielu z nas zależy na naszych ocenach, mimo że doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie mają żadnej wartości?
Nasi rodzice tego od nas wymagają
Wymagający rodzice bardzo często powodują u swoich dzieci masę traum, nawet jeśli chcą dla nich jak najlepiej. Stawianie w pierwszej kolejności na dobre oceny sprawia, że nasze dziecko zaczyna myśleć, że tylko z nimi rodzice będą z niego dumni. Często jest mu to okazywane, co tylko pogłębia w nim presję. Kiedy rodzice powtarzają nam, że oczekują od nas jak najlepszych wyników, przyswajamy, że są one ważne, nawet jeśli sami w to nie wierzymy. Wracając do domu, chcemy pochwalić się dobrym wynikiem, a jeśli go nie mamy, pojawia się strach przed rozczarowaniem naszych opiekunów i sprawianiem im zawodu.
Czujemy, że nas one wartościują
Oceny tworzą swego rodzaju ranking w klasie i w całej szkole. Potęgują to konkursy średnich w wielu szkołach czy głośne czytanie na zakończenie roku osób, które wypadły wybitnie. To sprawia, że czujemy, jakby nasza pozycja zależała od tego, jak dobrze się uczymy. Nauczyciele lubią podtrzymywać w nas takie odczucia, bo dobrzy uczniowie są przeważnie kojarzeni z grzecznymi i cichymi dziećmi, nawet jeśli w rzeczywistości są przyczyną większości kłopotów. Obserwując to, uczymy się, że możemy zostać docenieni tylko w momencie, w którym nasze oceny będą co najmniej bardzo dobre.
Od dziecka jesteśmy za nie wynagradzani albo karani
System nagród i kat w polskiej szkole działa od lat. Dzieci, które nie radzą sobie z nauką, są zmuszane do powtarzania roku albo przystąpieniem do egzaminu poprawkowego. Za to uczniowie z bardzo dobrymi wynikami mogą pochwalić się nagrodą książkową albo kartą podarunkową wręczaną im wraz ze świadectwem z paskiem. System nagród i kar uczy nasze domowe zwierzaki bardzo dobitnie, co jest dobre, a czego nie powinny robić. Podobnie działa to na uczniów, którzy co roku obserwują, że za dobre stopnie możemy dostać coś fajnego, a za niewystarczające zostaniemy ukarani dodatkową dawką stresu.